Jest to nieustające narzucanie przeciwnikowi swojej woli kształtując sytuacją na swoją korzyść.
Walcząc nie ma co liczyć na to, że przeciwnik sam się nam podda. To my musimy go do tego skłonić.
Utrata inicjatywy choć na chwilę powoduje, że sytuacja wymyka nam się z pod kontroli
i powrót do sprzyjającego nam biegu wydarzeń (o ile możliwy) zwykle wymaga dużo wysiłku i ofiar z naszej strony.
Nie raz też i czasu którego zawsze jest mało.
Jedna z pierwszych gier z serii Revolta. Dowodziłem oddziałami Straży Granicznej i z natury rzeczy pilnując odcinka granicy nie miałem inicjatywy po swojej stronie. To przemytnicy decydując gdzie i kiedy ze swoim towarem spróbują przekroczyć granicę mieli inicjatywę. Przegapiliśmy moment kiedy mogliśmy im w tym przeszkodzić i do końca już nie udało nam się jej przejąć. Efekt - pomimo dużego wysiłku i dużych strat własnych nie udało nam się przeszkodzić przeciwnikowi w realizacji jego celów ani nie osiągnęliśmy swoich. Choć przyznać trzeba, że chłopaki m.in. z grupy Task Force bardzo się starali i nie wiele zabrakło by ostatni szturm na wzgórze się udał.
Jakie są inne czynniki poza inicjatywą?
- celowość działań,
- zachowanie zdolności do dalszych działań,
- ekonomia sił,
- zachowanie zdolności do dalszych działań,
- ekonomia sił,
- zaskoczenie,
- aktywność,
- manewr,
- elastyczność,
- koncentracja,
- mobilność,
- morale,
- wytrzymałość.
- morale,
- wytrzymałość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz