Kilka słów o samym blogu można przeczytać w pierwszym poście.

czwartek, 29 marca 2012

Czemu taktyka jest sztuką?

Po pierwsze, ponieważ zawsze działamy przy znacznej ilości niewiadomych. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Tylko część naszych decyzji możemy oprzeć na dotychczasowych doświadczeniach i rzetelnej naukowej wiedzy. Zawsze nadchodzi moment, kiedy trzeba podjąć jakąś decyzję, a cały czas czujemy się jak we mgle. Z resztą jednym z elementów warsztatu taktyka jest umiejętne wytwarzanie tej mgły. Ukrywaniu własnych działań i dezinformowaniu przeciwnika.

Taktyka jest sztuką walki. Nasze "fu" przeciwstawiamy "fu" przeciwnika. Staramy się być nieprzewidywalni w działaniu. Gorzej jak ta nieprzewidywalność nas samych zaskoczy. Każdy nawet najlepszy taktyk kiedyś miał słabszy dzień. Zaskoczył sam siebie swoją głupotą lub niedostrzeżeniem jakiejś oczywistości.

Sukces taktyka to wynik sumy jego szczęścia, jego umiejętności oraz błędów jego przeciwnika!

dehumanizacja przeciwnika


"Fachowo nazywa się to dehumanizacją przeciwnika. (...) Jest wojna. Siedzisz w okopie, w drugim siedzą wrogowie. A ty myślisz, że to tacy sami kolesie jak ty. Przyszli tu, bo im Hitler kazał. Nie mają ochoty tu być, woleliby raczej tankować z kufli piwo na Unter den Linden w Berlinie. I zaczynasz się wahać. Aż ktoś cię zabija. Dehumanizacja to, mówiąc w skrócie, odmówienie drugiemu człowieczeństwa. Przestajesz na niego patrzeć jak na normalną ludzką istotę. Obojętne, czy uznasz go za małpę czy za coś innego, nie jest już w twoich oczach człowiekiem. Rozumiesz? Zabijasz go jak zwierzę, starając się, żeby nie cierpiał, ale nie zaprzątając sobie głowy tym, kim jest i co tu robi… Strzelasz do niego jak do flaszki po jabolu, jak do kółka narysowanego na tarczy. Kłujesz bagnetem, jakbyś bił w serce świnię przed świętami."


Pilipiuk Andrzej

środa, 28 marca 2012

Osłona a zasłona

Niby to samo, a różnica na polu walki jest kolosalna. 

Osłona to każdy element zapewniający osłonę przed ogniem przeciwnika. 

Zasłona to tylko taki element który pomaga nam być niewidocznym dla przeciwnika ale np. dym czy mgła nie osłania nas przed jego ogniem.

Kolejność w walce


Czy jest coś takiego jak właściwa kolejność pewnych czynności w czasie walki?



Walka jest pewnym procesem ciągłym, trwającym, aż do momentu pokonania przeciwnika lub naszej porażki. Każde działanie związane z przemieszczaniem się w strefie bezpośredniego zagrożenia na kontakt z nieprzyjacielem powinno być nacechowane pewnym rytmem. Grupą następujących po sobie faz postępowania. 

1. Zabezpiecz
2. Przemieść się
3. Ostrzelaj
4. Zamelduj
5. Utrzymuj

poniedziałek, 26 marca 2012

Strategia planowania - gotowość na zmiany

Cytat z niby całkowicie nie militarnego źródła:

"Dowolne ograniczenie ewentualności prowadzi do przegranej. Twardo wyznaczony wektor, nawet korzystny pod względem taktycznym, strategicznie wcześniej czy później doprowadzi do klęski."

Siergiej Łukianienko - "Gwiezdny Cień"


Sun Tzu chyba by to powiedział - zawsze patrz czy nie warto zrobić kroku w tył by móc zrobić trzy na przód ;)

A po naszemu? Zawsze miej na uwadze, że może wydarzyć się to najmniej prawdopodobne, a to co najkorzystniejsze teraz może nie być tak dobre za chwilę. Chyba jakoś tak by to szło ;)

piątek, 23 marca 2012

Podstawy taktyki - kawa na ławę


Podstawy walki.

Prostym językiem, o co chodzi, bo o takie napisanie zostałem poproszony.

W walce podstawą jest atakowanie przeciwnika. 
Tylko wtedy mamy możliwość narzucenia swojej woli i sposobu walki. Do tego sprowadza się trzymanie inicjatywy w walce. Wcale nie musi to być atak frontalny! Trzeba nieustannie dążyć do ciągłego nękania i osłabiania przeciwnika, aż do jego końca lub naszego. Lepiej jego, chyba, że nosimy na czole białą szmatkę z czerwonym kółkiem, ale i tam po zgłębieniu filozofii Kamikadze dojdziemy do wniosku, że chodziło o osłabienie wroga.
Czemu nie możemy przerwać w trakcie? Bo niedobity zawsze może powstać z kolan i nam oddać. Odpuszczając daje się mu szansę, którą może wykorzystać i wygrać.